Zakwaterowanie

Regiony

Baza wiedzy

Chorwackie sobes pochwalone

Metislogic sp. z o.o. sp. k.
ul. Sienkiewicza 63 / 2
90-009 Lodz, Polska
NIP 8971817185

Serwis
Chorwackie „sobes” pochwalone w LA Times

W LA Times niedawno opublikowano artykuł, w którym chwalone jest piękno Chorwacji, gościnność gospodarzy i wyjątkowe zakwaterowanie. Autorka Kayleigh Kulp zwiedziła dużą część chorwackiego wybrzeża i napisała duży reportaż ze szczególnym naciskiem na kwatery prywatne, małe hotele rodzinne i jak ona je nazywa „sobes”. Znaczenie tego nie znanego dla czytelników terminu wyjaśniła: „Sobes (wymawia się so-bays) czy też hotele rodzinne, miejsca do wynajmu w domach prywatnych, zwyczajowe w Chorwacji, szczególnie wzdłuż wybrzeża Adriatyku”.

To sympatyczne wyrażenie od razu rozpoznali czytelnicy LA Times, którzy komentowali i dzielili się wrażeniami z wakacji w chorwackich „sobes”.

„Oferta prywatnych „sobes” jest bogata i to jest może też najlepszy sposób zakwaterowania w czasie pobytu w regionie”, napisano we wstępie.

Z dużym entuzjazmem poleciła ich jako proste, czyste i o wiele tańsze niż hotele oraz stwierdziła, że w nich w najlepszy sposób poznaje się „niewiarygodne piękno Chorwacji”, ponieważ żyje się życiem gospodarzy, którzy starają się dogodzić gościom. Autorka chwali też większy komfort, urządzenie pokoi prywatnych i apartamentów oraz niewielkich hoteli rodzinnych. Również zauważyła i z sympatią opisała lokalny sposób reklamowania „sobes” w nadmorskich miejscowościach, gospodarze machają kartonami, na których napisane jest „sobe” albo „trebate sobe?” i pokazują turystom fotografie swoich domów. Nie przeszkadzało jej, jak pisze, kiedy otoczyli ją w Dubrowniku liczni właściciele kwater.

W odróżnieniu od zwykłych pokoi, napisane jest w artykule, „sobes” mają więcej pomieszczeń, włącznie z kuchnią i łazienką. W odróżnieniu od hosteli, „sobes” nie dzieli się z innymi nieznanymi gośćmi. Komfort jest różny w zależności od domu, od luksusowych z kuchnią i prywatną łazienką po proste pokoiki.

Zaleta wynajmowania apartamentów tj. „sobes” autorka widziała również w daleko idącej prywatności - turyści przy wychodzeniu z pokoju nie spotykają domowników i mają pełną swobodę poruszania się, a czasami gospodarz potrafi zaskoczyć poranną kawą i ciastem, które jest darmowe.


Źródło: CNTB

0 osób oceniło ten artykuł
osoby lubią ten artykuł

ten artykuł nie ma jeszcze żadnych ocen
Oceń ten artykuł

Opinie (0)

To miejsce nie ma jeszcze żadnych komentarzy
Napisz opinię

Ostatnio odwiedzone

0.1299 s