Daily Mail poleca Korčulę

W poszukiwaniu jedynego w swoim rodzaju wina, dziennikarzy działu „Podróże” Daily Mail droga niedawno zaprowadziła do Chorwacji, dokładniej na wyspę Korčula. W jednej londyńskiej piwnicy dziennikarz Chris Choi po raz pierwszy spotkał się z winem o nazwie „Grk”, o którym nigdy nie słyszał. To autochtoniczne wino produkowane jest tylko na niewielkiej części wyspy Korčula i to ze szczepu o tej samej nazwie, który jest wyjątkowy z tego względu, że posiada tylko kobiece organy rozrodcze i nie może być pryskany. Zachwycony smakiem tego białego wina, jak również historią, która za nim stoi, Chris Choi postanowił przejechać setki kilometrów, żeby delektować się winem i podziwiać przepiękną chorwacką wyspę.

Zachwycony pięknem i historią Korčuli dziennikarz stwierdził, że ta wyspa ze względu na wąskie uliczki wygląda jak świetne miejsce do picia wina, jak Wenecja bez kanałów i tłumów. Również jest zaskoczony faktem, że ta historyczna perełka, która uważana jest za miejsce urodzenia Marko Polo, została nienaruszona przez masową turystykę. Zachwyciły go przepiękne winnice otoczone drzewami oliwnymi i lasami sosnowymi i obok wszystkiego tego piękna stwierdził, że nie jest dziwne, że właściciel Microsoftu Bill Gates z przyjaciółmi przyjeżdża na Korčulę na swoim jachcie.
Odwiedził też rodzinę z Lumbardy, która zajmuje się produkcją „Grka”. Chodzi o szczep uprawiany przez niewielką ilość ludzi, a rocznie produkuje się tylko 30 000 butelek tego wina, z czego 80 procent kupują lokalne hotele.

Poza piękną przyrodą i zabytkami, których jest bardzo dużo na wyspie, dziennikarz zachwycił się też ofertą gastronomiczną i szczególnie poleca gulasz ze baraniną i skorpenę. Na końcu podkreślił, że ma nadzieję, że dzięki szybkiemu wejściu Chorwacji do Unii Europejskiej chorwackie wina staną się bardziej dostępne w Europie. Jednak dla przeżycia pełni smaku wina jak "Grk" poleca wyjazd na Korčulę. „To jest poszukiwanie, które polecam”, kończy Choi.


Źródło: CNTB